Tagi

Francja (1) Indonezja (30) Kambodża (3) Malezja (11) Tajlandia (6)

28 Oct 2011

Hello Mister!

Dwa zwroty: Daaaaarling i Hello Mister i juz wiesz, ze jestes w Indonezji. Nie brak tu starszych Panow, ktorzy szarmancko dopytuja sie Darling, co dla Ciebie Darling lub dzieci pozdrawiajacych nas swym uroczym Hello Mister. Nie wiedziec czemu, te dwa nietypowe zwroty wpisaly sie na dobre w slowniczek kazdego Indonezyjczyka.
W oczekiwaniu na transport z Parapat do Bukittingi, poznajemy kolejna ciekawa postac, starszego Pana o ksywce Nancy Sumatra (bo jak twierdzi, dla dopelnienia legendy Sinatry Bog poslal na Ziemie Sumatre), ktory zabawia nas ciekawymi anegdotkami, opowiada historie o Parapat i niskim glosem wyspiewuje stare amerykanskie szlagiery.
Przychodzi czas pozegnan, Christina jedzie w swoja strone, my wsiadamy do naszego autobusu (mamy miejsca!), Nancy macha nam na pozegnanie. Zabawilysmy nad jeziorem Toba znacznie dluzej niz przypuszczalysmy a i tak zal nam stad odjezdzac.
Kilkunastogodzinna droga znowu okazuje sie udreka, nie da sie tego oczywiscie porownac do przejazdzki z kogutem, ale tez jest ciezko, w niektorych miejscach nie ma drog, z powodu obfitych opadow deszczu, autobus musi przeprawiac sie przez bloto, a my jako zbedny balast, musimy wysiadac i wsiadac, i tak trwaja te cudawianki wsrod ciemnych lasow Sumatry.
Tuz o swicie ma miejsce wielkie wydarzenie. Po raz pierwszy przekraczamy rownik droga ladowa. Z tej okazji mialysmy wypic szampana ale niemozliwym jest zdobycie go tutaj, w kraju gdzie wiodąca religia jest islam. Zrobilysmy to jednak, bez toastow i oklaskow, rownik juz za nami! Teraz wszystko bedzie do gory nogami!


Pozostałości po dawnej świetności agencji Nancy'ego

Sama słodycz, nic tylko adoptować!





No comments:

Post a Comment