Tagi

Francja (1) Indonezja (30) Kambodża (3) Malezja (11) Tajlandia (6)

3 Nov 2011

Bule, where you go Bule?

No wlasnie dokąd? Nie widzialysmy raflezji, nie wspielysmy sie na wulkan, kazdy dzien uplywa nam na niezliczonych wizytach na policji, spisywaniu kolejnych raportow, roznoszeniu ulotek po wszystkich okolicznych straganach i dziesiatkach połączeń z ambasadą, miejscowym biurem turystyki, znowu z ambasadą. To wszystko wydaje sie byc bezcelowe. A jednak ciezko nam dac za wygrana i wyjechac. Kazdego wieczoru obiecujemy sobie ze bierzemy pierwszy poranny autobus i uciekamy jak najdalej, a gdy otwieramy oczy wstępuja w nas nowe siły witalne i nadzieja,i znowu ruszamy pelne werwy na poszukiwanie naszych rzeczy. Wszyscy w okolicy juz znaja Bule, ktore kazdego dnia przemierzaja Bukittingi wzdluz i wszerz, wszyscy wiedzą że ktoś Bule okradł a potem rzucil na pożarcie, prosto w paszcze indonezyjskiego bezprawia.
Wieczorem spisujemy kolejny raport i wydaje nam ze w koncu mamy do czynienia z kompetentnymi ludzmi.I czar pryska gdy slyszymy od oficera, że naszą sprawę przejmuje specjalny wydzial,,, cos na ksztalt indonezyjskiego FBI'',oznajmia z pełną powagi miną. Nie chcemy ryzykować strzału w stopę, więc nawet krzta usmiechu nie pojawia sie na naszych twarzach, choc posylam Kasi porozumiewawcze spojrzenie, a ona odpowiada w myslach: jajca musza byc! Wiec Mulder przekonany o wrazeniu jakie na nas wywarl, dorzucil po chwili cos rownie komicznego ,,moi chlopcy eskortuja Was do hotelu'', w tym momencie nachylil sie i wyszeptal konspiracyjnie:,, tak dla bezpieczenstwa.''
Wtedy Bule wiedzialy już dokąd pójdą. Najpierw do hotelu by spakowac wszystkie swoje rzeczy, a potem jak najdalej od Bukittingi.



Bule- w slangu indonezyjskim oznacza obcokrajowca, ,,białasa''

No comments:

Post a Comment