W tym roku Sylwester pod palmą, żadnych kreacji, sztucznych rzęs i manikiurów. Od rana leżymy na plaży i choć nie minęło jeszcze południe to juz wiemy, że bedzie to jedna z ciekawszych noworocznych imprez . Wieczorem zapleciemy warkocze i udamy się na jedną z hippisowskich plaż by beztrosko powitać 2012 rok.
Cykam kolejne zdjęcie, krzyczę:
Jesteś cudowna!, a Kasia na to:
Wiem i nie zamierzam zmienić tego w Nowym Roku!
A więc keep being cudowne, nasze Kobietki na całym świecie! Szczęśliwego!
Kobiety w podróży
|
Przygotowania. |
marzę o takim sylwestrze! Nawet nie musi być Kambodża, wystarczyłaby Chorwacja, byleby nie trzeba było mieć nagle, konkretnego dnia super imprezowego humoru, specjalnie się przebierać i (często) udawać świetną zabawę;)
ReplyDelete